Modlitwy indiańskie
MODLITWA DO LUDZKIEGO RODZAJU (WAMPANOAG) |
Wysłuchaj, o Ludzki Rodzaju, modlitwy mego serca Ponieważ nie jesteśmy sami, czyż nie mamy jedynego pragnienia by uzdrowić naszą Matkę Ziemię i zaleczyć jej rany? Pozostać swobodnym jak cętkowany orzeł unoszący roześmiany oddech naszego Ojca Niebo, zasłuchany w odgłosy ciemnych lasów i połyskujących rzek, tony coraz to innej Pieśni Tworzenia. O Ludzki Rodzaju, czyż nie jesteśmy braćmi i siostrami, czyż nie jesteśmy wnukami Wielkiej Tajemnicy? Czyż nie pragniemy kochać i być kochanymi, pracować i bawić się, wspólnie śpiewać i tańczyć? Ale żyjemy w strachu. Strachu przed nienawiścią, strachu przed brakiem zaufania, przed zazdrością, zachłannością, próżnością. Obawiamy się wygórowanych ambicji, współzawodnictwa, agresji. Boimy się samotności, złości, zgorzknienia, okrucieństwa... Strach paraliżuje miłość, wtedy miłość odwraca się, miłość staje się zaprzeczeniem, miłość jest odrzuceniem... Miłość... Miłość jest życiem-tworzeniem, nasieniem i listkiem, miłość jest kwiatem, owocem i nowym nasieniem, miłość jest dojrzewaniem, poszukiwaniem i dochodzeniem do celu, jest muśnięciem i tańcem, miłość jest sycącym pokarmem i kojącym nektarem, miłość jest rozkoszą i wiarą w wartość życia. Życie zaś... Życie jest Świętym Misterium śpiewającym dla siebie, tańczącym w rytm uderzeń własnego bębna, opowiadaniem coraz to nowych opowieści, nieustającą improwizacją, zabawą. Tkwimy w środku Świętego Misterium, są tam wszystkie nasze opowieści, mimo, że to tylko jedna kosmiczna opowieść, którą naprawdę kochamy. Dos konała miłość we mnie, poszukująca miłości w tobie, a gdy nasze oczy spotkają się, bez obawy rozpoznają się natychmiast i roześmieją, bo miłość jest życiem wierzącym samo w siebie.O Ludzki Rodzaju, musimy przestać żyć w strachu, obawie przed innymi, bezwzględnie musimy odrzucić wzajemną nienawiść, ciągłe dąsy na Stworzenie... Życie. O Ludzki Rodzaju, życie jest naszym jedynym skarbem. Jesteśmy jego strażnikami, życie jest naszą świętą wiarą. Życie jest zdumiewającym zjawiskiem, groźnym i świętym, płonącą chwałą, a jego cena zwyczajna: odwaga... musimy być dzielni, wystarczy kochać. Wysłuchaj modlitwy mego serca, o Ludzki Rodzaju, zaufaj miłości, nie obawiaj się. Kocham Cię jak kocham życie, kocham siebie, pokochajcie również mnie, pokochajcie siebie, by uchronić miłość. Jak rzekł ktoś mądry, odrzuć wszelkie obawy. Skoro żyjemy tu, nie mamy innego wyboru, dla miłości życie jest wiarą samą w sobie. Mimo wszystko, pozwólmy żyć dzieciom swobodnie, niszczmy pułapki strachu, które historia zastawiła na nie, pozwólmy im na nieskrępowany rozwój, poszukiwania i zadawanie dziecinnych pytań, taniec i śpiew, by stali się wizjonerami jutrzejszych tęcz, przekażmy im naszą wiarę, gdyż one zaprowadzą nas do Nowego Stworzenia, poprowadzą ku miłości, która jest życiem wierz ącym samo w siebie.Wysłuchaj, o Ludzki Rodzaju, modlitwy mego serca. |
Indiańska modlitwa |
|
O, NASZA MATKO ZIEMIO! O, NASZ OJCZE NIEBO! WASZYMI DZIEĆMI JESTEŚMY I NA STRUDZONYCH GRZBIETACH PRZYNOSIMY WAM DARY, KTÓRYCH PRAGNIECIE. WIĘC ROZŁÓŻCIE DLA NAS SZATĘ Z JASNOŚCI: NIECH OSNOWĄ BĘDZIE BIAŁE ŚWIATŁO PORANKA, NIECH WĄTKIEM BĘDZIE CZERWONE ŚWIATŁO WIECZORU, NIECH PĘDZLAMI BĘDZIE PADAJĄCY DESZCZ, NIECH LAMÓWKĄ BĘDZIE WSTAJĄCA TĘCZA. ZATEM ROZŁÓŻCIE DLA NAS SZATĘ Z JASNOŚCI. ABYŚMY MOGLI KROCZYĆ STOSOWNIE WŚRÓD ŚPIEWU PTAKÓW, ABYŚMY MOGLI KROCZYĆ STOSOWNIE WŚRÓD ZIELENI TRAW. O, NASZA MATKO ZIEMIO! O, NASZ OJCZE NIEBO! |
(Biblioteka Tawacinu nr 19, tłumaczenia Marek Nowo
CIEŃ)