Floryda, 30.10.2000

Przez jakiś czas dostawałam maile od AIM FL, wczoraj pojechałam na spotkanie. Zawsze myślałam, że AIM to wręcz kultowa organizacja, której członkowie to Indianie czystej krwi. Z wieści, które docierały do Polski, AIM czynnie uczestniczy w życiu Indian i zawsze jest tam, gdzie dzieje sie coś złego. I tak było... AIM powstało w wiezieniu, pośród Indian, którzy postanowili się nie poddawać i walczyć o swoje prawa. Przykładem tego jest Woundeed Knee. Czym teraz zajmuje sie AIM? Codziennie wielu z nas dostaje wiadomości o akcjach przez nią organizowanych. Wczoraj miałam okazję wzięcia udziału w comiesiecznych spotkaniach AIM FL. Jakez było moje zaskoczenie, kiedy zobaczyłam sześć osób z których żadna nie wygladała jak Native Americans. Prezesem AIM jest kobieta, blondynka o niebieskich oczach. Całe spotkanie przypominało zjazd kółka zainteresowań, a nie poważną organizację. Przez połowe spotkania mówiono o slynnej "Ścianie łez" ( Wall of Tears) o której ostatnio zresztą było dosyć głośno i na pewno czytali o niej ci , którzy posiadają subskrypcje KOLA lub AIM FL. Osobiście też byłam zainteresowana tym tematem i miałam wrażenie , że jest to coś naprawdę wielkiego. A więc miałam okazję zobaczyć to "wydarzenie", które miało miejsce w bibliotece na Uniwersytecie South of Florida. Było to kilka tekstów wywieszonych w gablocie w czytelni głównej. Takie rzeczy u nas robią nawet dzieci w przedszkolu... Drugim tematem, który przemknął si przez spotkanie, był jutrzejszy protest przeciw rasizmowi w North Port. Komentarz - ostatnio na podobnej imprezie nie bylo ani jednego Indianina. Czy tak wyobrażamy sobie AIM?

Przed spotkaniem pojechałam do Jamesa Robideau, wieloletniego dzialacza AIM. Oto co uslyszałam...

Prawdziwe AIM istnieje, są to Indianie tacy jak James, którzy prowadzą działalność charytatywną i starają się pomagać swoim braciam... Są oni porozrzucani po całej Ameryce, ale są gotowi na to, że pewnego dnia, kiedy będą naprawdę potrzebni, zbiorą swoje siły i ponownie będą walczyć o swoje racje. AIM, które wszedzie się rozgłasza, korzysta ze sławy słynnej organizacji indiańskiej i robi to dla pieniedzy. Przykład:

Lisa Peltier, córka Leonarda Peltiera, którą miałam okazję rownież poznać niedawno przyjechała na Florydę, nie miała z czego życ, ani gdzie mieszkac... Zadzwoniła, aby prosić o pomoc do AIM FL. Powiedziano jej, że zbiorą dla niej pieniadze, ale nigdy ich nie zobaczyła... Zadzwoniła ponownie... Ta sama osoba, która pisze maila z wiadomościami ze śwata Indian, odpowiedziała: nie masz gdzie mieszkać, idź do schroniska dla bezdomnych... Zabawne było to, że na sobie miała bluzke z Leonardem Peltierem. Ponieważ Lisa ma bardzo wojowniczy charakterek, zapytała swoją rozmówczynię czy wie, kim on właściwie jest, mając blond wlosy i niebieskie oczy nie może być Indianką... Na to odpowiedzino, że jest się adoptowanym przez rodzinę indiańską... Tak powiedzieć mógł każdy... Czy to czyni go Indianinem?

Kiedy AIM FL zaczynało swoją działalność, rownież James pomógł im w starcie. Użyczył biura i lini telefonicznej. Do dziś nie może się doprosić zwrotu pieniedzy za rachunek i aby było śmiesznej, AIM FL unika go jak ognia. Nie wiedziałam o tym wcześniej, więc dzięki mnie James dowiedział się o ich spotkaniu. Czułam się trochę jak miedzy młotem a kowadłem... James i Lisa twierdzą , że to AIM boi sie prawdziwych Indian...

Kiedy zobaczono mnie z nimi, czułam na sobie podejrzliwe spojrzenia, mimo iż wcześniej korespondowałam z tymi ludźmi i wiedzieli kim jestem.

Kiedy wreszcie na spotkaniu udało mi się dojść do głosu, po przedstawieniu naszej organizacji, Tawacinu, zapytałam, czy jest coś, co moglibyśmy my, Europejczycy jeszcze zrobić? Spotkałam się z lekceważącym uśmiechem i odpowiedzią: będziemy w kontakcie... Lisa i James nie zostali w ogóle zaproszeni na spotkanie... Pomimo że dali do zrozumienia że chcą być obecni... Poszłam tylko ja, a oni odebrali mnie pod koniec... Jutro ma być protest w North Port, nie sądzę abym chciała w nim brać udział, to wszystko wydaje się wielką paradą i farsą...

Myślę, że więcej nauczę się od Jamesa, wojownika Woundeed Knee i Lisy, niż obecnego AIM FL.

Alicja

Relacja Alicji

PRPI