|
W
tipi
- pierwsza wizyta - w
dobrym tonie jest przynieść ze sobą wiązkę chrustu (no, żeby było czym ogrzać się podczas długiego wieczora paląc
ognisko) - miejsce w tipi -
gospodarz lub osoba pełniąca tę rolę podczas nieobecność gospodarza wskazuje
miejsce, gdzie można usiąść. Wchodząc do tipi starajmy się iść w lewą stronę
do prawej (tak jak wskazówki czasomierza) po okręgu za plecami siedzących
osób. Czasem jednak jest ciasno i trzeba przejść pomiędzy gościem a ogniskiem
- w dobrym tonie jest przeprosić, że na chwile przerywa się komuś dostęp do
ognia i po prostu przejść dalej. Honorowym miejsce w tipi znajduje się
najczęściej naprzeciwko wejścia - jest to miejsce zarezerwowane na
ceremonialne, religijne przedmioty gospodarza lub po prostu znajduje się tam
jego legowisko. Możemy się zastanawiać czy jesteśmy mile widzianymi gośćmi w
momencie, kiedy wskazane nam zostanie miejsce przy drewnie tuż przy wyjściu.
Oczywiście nie należy się tym zbytnio przejmować jeśli w tipi 5 osobowym
znajdzie się nagle 15 osób ;-) - możemy pytać właściwie
wszystkich o wszystko; oglądać co jest na widoku,
ale nic bez pozwolenia nie bierzemy do
rąk, szczególnie tego, co dla nas jest
'indiańskim gadżetem' - dla właściciela może mieć bardzo osobiste znaczenie; - ogień ma duże
znaczenie zarówno dla samych Indian jak i dla indianistów; zanim weń coś
wrzucimy (papierki, gumy, folie, niedopałki), zapytajmy czy możemy -
najlepiej jednak raczej niczego nie wrzucajmy w ogień prócz drewna! (oczywiście nie wszyscy mieszkańcy tipi tak do tego
podchodzą, ale nigdy nie wiadomo jak trafimy, najlepiej po prostu spytać) |
|
|
Informacje na
podstawie subiektywnych spostrzeżeń i doświadczeń uczestników zlotów PRPI.
Wykorzystanie materiałów wyłącznie po uzyskaniu akceptacji.