Co wziąć a czego nie brać na zlot?

 

Zlot jest imprezą w terenie. Oznacza to zdecydowanie "naturalne" warunki pobytu. Miejsce po zlocie powinno wyglądać możliwie tak samo jak przed zlotem .

Higiena - wszelkich oblucji dokonujemy w wyznaczonym do tego miejscu! Żadnych detergentów nie wpuszczamy do wody. Do mycia będzie przygotowana umywalnia z parawanami.

Jedzenie - oczywiście każdy ma własne preferencje. Na terenie zlotu będzie znajdowała się 'faktoria' - sklepik z najpotrzebniejszymi artykułami. Niemniej warto zabrać coś ze sobą z domu. Na pewno nie polecamy brania masła - rozpuści się zanim je dowieziemy na zlot - za to lepiej wziąć serki topione doskonale nadające się do smarowania. Bieżmy raczej takie produkty, które przetrwają wysoką temperaturę i szybko się nie zepsują. Po świeże artykuły można się wybrać do sklepu lub do okolicznych gospodarzy.

Komary, insekty - koniecznie zaopatrzmy się w coś przeciwko owadom! Z drugiej jednak strony - żadne środki nie pomagają... Polecamy zaopatrzyć się zatem w cierpliwość i odrobinę wytrzymałości na ugryzienia. Po dwóch dniach już się nic nie czuje ;-)

Kuchnia - ogniska palimy w wyznaczonych do tego miejscach (lub w tipi). Można na nich przygotować strawę lub po prostu posiedzieć wieczorem. Dobrze jest wziąć ze sobą jakiś stary, nie emaliowany garnek z przykrywką, którego nie będzie nam szkoda z czasem nieodwracalnie osmalić nad ogniskiem. Do tego oczywiście warto mieć kubek wszechstronnego użytku - można z niego pić, jeść. Rączki metalowych kubków polecam owinąć np. skórą - nie poparzymy się wtedy. Dla bardziej wymagających dobrym rozwiązaniem może być butla z gazem - uważajmy jednak z jej wystawianiem na słońce i stawianiem blisko otwartego ognia! Przy okazji kuchni warto wspomnieć o najbardziej przydatnym sztućcu, jakim jest łyżka - najlepiej duża, oprócz niej koniecznie należy wziąć nóż, widelec dla wygodnych ;-)

Miska - może się przydać w każdych warunkach, do mycia, do prania - jeśli masz możliwość wzięcia miski - weź ją koniecznie! (chociaż oczywiście można się bez niej obejść)

Nóż - podstawowe chyba wyposażenie w terenie. Przyda się w każdej niemal czynności. Dobrze żeby nie był to scyzoryk, ale porządny nóż. Polecam sprawdzić przed zlotem, czy jest ostry.

Prąd - generalnie na zlocie nie ma prądu - wszelkie elektryczne urządzenia zostawiamy w domu

Samochód - jeśli przyjechaliśmy samochodem - należy go pozostawić na wyznaczonym parkingu. Nie można wjeżdżać na teren obozowiska, pomiędzy namioty, tipi!

Siekiera - dla planujących rąbać drewno. Drewno do palenia ognia jest dostarczane przez Organizatora lub zbiera się je w lesie - ale jedynie chrust! NIE WYCINAMY LASU!

Spanie - dobrze mieć dach nad głową i nie pakować się obcym osobom do namiotu albo do tipi. Jeśli ktoś nie ma tipi, niech się nie martwi. Spokojnie można przyjechać z namiotem. Należy jednak pamiętać, że namioty i tipi są od siebie oddzielone, NIE ROZBIJAMY NAMIOTÓW W KRĘGU TIPI. Śpiwór to podstawa ciepłego w nocy wyspania. Można wziąć koc. Dobrze też zabrać karimatę lub izomatę - chociaż ta ostatnia nie bardzo chroni przed nierównościami terenu.

Tipi - jeśli ktoś jest szczęśliwym posiadaczem tipi, jak najbardziej mile widziane jest postawienie go w Kręgu. Jeśli przyjedziesz z namiotem - rozbij się we wskazanym miejscu.

Ubranie - polecamy ubranie zdecydowanie "terenowe". Jeśli ktoś ma strój mniej lub bardziej wzorowany na strojach indiańskich - chodząc w nim może się czuć jak u siebie, nikomu nie będzie przeszkadzał widok 'Indianina' na co dzień. To jest właśnie miejsce, gdzie można swobodnie chodzić 'po indiańsku'. Jeśli nie masz takiego stroju - nie przejmuj się, nie każdy ma. O tym jak zrobić poszczególne elementy stroju zapytasz na zlocie. Możesz wziąć ze sobą chociażby jakiś element indiański, ale nie musisz. Nie chodzi o obnoszenie się ze swoją 'indiańskością'. Pamietaj - to, że ktoś nie ma stroju nie stawia go niżej od tych, którzy chodzą w strojach. Poza tym pamiętajmy, że zlot odbywa się w lecie, ale dobrze mieć ze sobą też długie spodnie na wyprawę do lasy, sweter i koszulę z długim rękawem. Poza tym panuje zupełna dowolność w ubieraniu się. Nie dziw się mężczyznom chodzącym jedynie w przepaskach biodrowych - w gorący dzień to najlepsze ubranie. Poza tym należy się liczyć - szczególnie podczas kąpieli - z widokiem nagich osób. Tak po prostu jest często wygodniej, przyjemniej. Jeśli jednak kąpiemy się nago - starajmy się to robić rano lub wieczorem - nie każdy musi akceptować nasz sposób bycia. Szanujmy się nawzajem.

 

 

Zdecydowanie odradzamy zabierania:

ciuchów nie-z-tej-ziemi - pomimo panującej generalnie akceptacji na wszelkie stroje, nie polecamy zabierania butów na szpilkach, ekskluzywnych strojów wyszywanych np. cekinami; "plastikowych" kurtek, spodni, koszulek; jednoznacznie kojarzących się dresów - w stroju "terenowym" lub tradycyjnym jest po prostu znacznie wygodniej.

głośno działających urządzeń - mogących przeszkadzać innym, typu np. budziki (w przypadku np. radiomagnetofonów - można ich używać w sposób nie zakłócający spokoju innym)

instrumentów muzycznych - powodujących nadmierny hałas. Odradzamy również używania instrumentów nie związanych z tubylczymi kulturami Ameryki.

urządzeń elektrycznych – oficjalnie - na zlocie nie ma prądu

używek - narkotyków, "trawy", jakichkolwiek innych środków odurzających - ich posiadacz prawdopodobnie natychmiast zostanie usunięty ze zlotu włączając w ten proces Policję Państwową

Informacje na podstawie subiektywnych spostrzeżeń i doświadczeń uczestników zlotów PRPI. Wykorzystanie materiałów wyłącznie po uzyskaniu akceptacji.