22 marca 2003

 

Oświadczenie Bernarda Red Cherries, Jr

Kapłana Tańca Słońca i Strzał oraz Naczelnika Stowarzyszenia Łosia Północnych Szejenów

 

 

Sądzę, że współczesne sprawy, które dotykają Amerykę białych kołnierzyków wniknęły także w nasze kręgi ceremonialne i obrzędowe, a biali ludzie "myślą", że mają "prawo" do bycia w naszych obrzędowych kręgach. Zanim poznaliśmy podatki, asymilację, prostytucję, seks między osobami tej samej płci, akcję afirmacyjną, ruchy na rzecz równouprawnienia, plemienne kasyna, bingo i seks na telefon, mieliśmy nasze święte ceremonialne tradycyjne sposoby życia, które stanowią podstawę całej naszej egzystencji jako Indian i żadne z tych zjawisk nie wpływało na to, jak żyliśmy i traktowaliśmy siebie nawzajem. Ponieważ niektórzy z naszych ludzi uważają mylnie, że biali mają miejsce w naszych tradycyjnych ołtarzach i świętych ceremoniach, argumentują i bronią prawa wielkich białych braci i sióstr, niezależnie od wpływu jaki ich czyny będą miały na nasze przyszłe pokolenia.

      Nasze działanie, by ruszyć i bronić w modlitewny sposób tej resztki, która jeszcze pozostała  jest naszym zobowiązaniem jako Indian dla przyszłych pokoleń i wobec naszych przodków. Odnowienie równowagi i harmonii naszych ceremonii i tradycyjnych sposobów życia powinno  być naczelną myślą każdego indiańskiego brata i siostry, niezależnie od ich Narodu, poziomu dochodu, tradycyjnego zaangażowania i wiedzy o ich plemiennych drogach. Tak jak czynienie tego z szacunkiem dla stwórcy i uczestnictwo w naszych indiańskich ceremoniach.  Wiem, że wielu naszych ludzi troszczy się o możliwość utraty przyjaciół, którzy są biali, albo zawarli związki małżeńskie z białymi i tym, jak wpłynie to na ich związki

Im oferuję to, czego uczyli mnie starsi - u początku czasów powiedziano nam o ich nadejściu, w proroctwach powiedziano nam, Szejenom, że przyjdą ze wschodu przez wielkie wody i przyniosą ze sobą wojny i choroby. Będą mieli włosy na twarzach, a ich ciała będą wydawały obcy zapach. Z czasem poznają nasze sposoby życia, nasze języki, ale nigdy nie wolno nam sprzedać ziemi ani tego co jest wewnątrz niej (węgla) i nie możemy pozwolić tym ludziom ukraść naszych ceremonii. Jeśli na to pozwolimy, to będziemy tacy jak oni - nie troszczący się o to jak żyjemy i traktujemy się nawzajem, lecz dryfujący jak liść na silnym jesiennym wietrze.

 

 

 

Ochrona Ceremonii, O-mini-c’i-ya-pi

Ja, Chief Arvol Looking Horse, Strażnik  Świętej Fajki Cielęcia Białej Bizonicy w 19. Pokoleniu, chciałbym podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tym historycznym spotkaniu na temat Ochrony Ceremonii.

·        Bernard Red Cherries – Northern Cheyenne Nation – Kapłan Strzał i Naczelnik Stowarzyszenia Łosia Północnych Szejenów

·        Tweety Little Bird– Northern Cheyenne Nation – Stowarzyszenie Skrobaczek z Rogu Łosia Północnych Szejenów

·        Lee Pedro – Southern Arapahoe Nation – Człowiek Królik Południowych Arapahów (Święty Człowiek)

·        Dave Chief – Ogallala Nation – Duchowy Przywódca Lakotów

·        Dave Swallow – Ogallala Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Kevin Horse Looking – Ogallala Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Floyd Hand – Ogallala Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Silo Black Crow – Ogallala Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Sam Moves Camp – Ogallala Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Chris Leith – Prairie Island Dakota Community – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Gaylen Drapeau Sr. – I-hank-to-wa (Yankton Sioux) Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Gaylen Drapeau Jr. – I-hank-to-wa (Yankton Sioux) Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Ambrose Little Ghost – Spirit Lake Dakota Nation – Duchowy Przywódca Dakotów

·        Calvin Medicine Bear First – Assinoboine Nakota Nation – Duchowy Przywódca Narodu

·        Leonard Crow Dog – Si-c’an-g’u Rosebud Sioux Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Roy Stone Sr. – Si-c’an-g’u Rosebud Sioux Nation - Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Ned Medcalf – Si-c’an-g’u Rosebud Sioux Nation – tłumacz/doradca

·        Leon Red Dog – Hoh’-wo-ju Cheyenne River Sioux Nation - Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Steve Vance – Hoh’-wo-ju Cheyenne River Sioux Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Francis Yellow – Hoh’-wo-ju Cheyenne River Sioux Nation – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Jacob Sanderson – Cree Nation Canada – Strażnik Świętego Zawiniątka

·        Kevin Ta-c’an – Sioux Valley Manitoba Dakota Nation – Duchowy Przywódca Dakotów

 

8 i 9 marca 2003 roku zebrali się Duchowi Przywódcy i Strażnicy Zawiniątek Narodu Lakotów, Dakotów i Nakotów Narodu Szejenów i Narodu Arapahów, by przedyskutować kwestię ochrony naszych ceremonii przed nadużyciami i eksploatacją. Spotkanie odbyło się w Ośrodku Kultury Eagle Butte, w Dakocie Pd., należącym do Plemienia Siuksów Cheyenne River. Przy okazji chciałbym podziękować za finansową pomoc Wspólnoty Dakotów Prairie Island. Dyskusje podczas spotkania obejmowały molestowanie mające miejsce podczas ceremonii, nieprzyzwoite szyderstwa, mieszanie z wierzeniami "new age", pobieranie opłat za ceremonie i pogrzeby, o czym nigdy wcześniej nie słyszało się w naszej odwiecznej historii ceremonii. Dyskutowano także na temat używania innych "leków" (narkotyków) podczas i przy okazji naszych ceremonii. Kiedy Kobieta Cielęcia Białej Bizonicy przyniosła Święte Zawiniątko przykazała, by tylko ludzie o czystym sercu i umyśle dotykali Canupy. Ceremonie, o które chodzi u wszystkich Plemion Równin to święte rytuały I-ni-pi (Ceremonia Oczyszczenia), Wi-wanyang-wa-c'i-pi (Ceremonia Tańca Słońca) i Han-ble-c'i-ya (Poszukiwanie Wizji)

Zamieściliśmy ogłoszenie w gazetach, tubylczych radiostacjach, a także kontaktowaliśmy się z ludźmi telefonicznie. Modliłem się za bezpieczną podróż Ludzi na to bardzo ważne historyczne spotkanie. Tym, którzy nie mogli przybyć dziękuję za modlitwy w intencji pomyślnych efektów naszego spotkania.

Po długiej dyskusji, przedstawieniu świadectw troski i problemów, zdecydowano, że do mnie, Strażnika Świętej Fajki Cielęcia Białej Bizonicy należy podjęcie decyzji.  Dobrze było czuć początek jedności wśród naszych Ludzi. Było to moją troską od wielu dziesięcioleci, szczególnie teraz, gdy stoimy w obliczu wojny. Musimy stać silni z naszymi ceremoniami!

Przekażę jaka jest decyzja i wyjaśnię jej powody. Wyjaśnię zasady postępowania z naszymi Siedmioma Świętymi Rytuałami, które zostały mi przekazane, kiedy w wieku 12 lat zostałem kolejnym Strażnikiem. Te zasady postępowania są tradycyjną wiedzą, przekazywana jako część naszej ustnej historii i powinny zostać przywrócone w celu ponownego umocnienia Ho-c'o-ki (świętych ołtarzy).

Odniosę się także do obszarów, w które nie mogę być zaangażowany. Moja odpowiedzialność dotyczy Siedmiu Świętych Rytuałów.

Zdecydowano, począwszy od 9 marca 2003, że żadni nie-tubylcy nie będą dopuszczani do naszej świętej Ho-c'o-ki (naszych świętych ołtarzy) tam, gdzie to dotyczy naszych Siedmiu Świętych Rytuałów. Jedną ochroną tej decyzji wg prawa państwowego jest przepis, który mówi, że tylko zarejestrowani członkowie plemion mogą posiadać orle pióra. We wszystkich Siedmiu Świętych Rytuałach zawsze istniało zrozumienia dla zdobywania i zapotrzebowanie na orle pióra podczas uczestniczenia w tych rytuałach. Orle pióro symbolizuje tubylczą wiedzę i przewodnictwo na naszych duchowych drogach.

* Wi-wanyang-wa-c'i-pi (Ceremonia Tańca Słońca). Jedynymi uczestnikami dopuszczanymi do środka będą tubylcy. Nie-tubylcy powinni zrozumieć i uszanować naszą decyzję. Jeśli istnieją jakieś niedokończone zobowiązania uczestnictwa w Tańcu Słońca i nie-tubylcy uznają tę decyzję, to muszą zrozumieć, że do tego rozstrzygnięcia doszliśmy poprzez modlitwę. Naszym pierwszym i najważniejszym celem, jeśli chodzi o Taniec Słońca, jest przetrwanie przyszłych pokoleń. Jeśli nie-tubylcy naprawdę rozumieją ten cel, to zrozumieją także tę decyzję i będą wiedzieć, że ich wyjście z tej Ho-c'o-ki (świętego ołtarza) jest ich szczerym wkładem w przetrwanie naszych przyszłych pokoleń.

* Powinno się przygotować Han-ble-c'i-ya (Poszukiwanie Wizji) zanim zostanie się uczestnikiem Tańca Słońca. Powinniśmy wrócić do tej ceremonii z właściwymi zasadami postępowania przed i podczas samej ceremonii. Tylko ci, którzy mieli sen lub wskazówkę podczas ceremonii, zatroskani o czyjeś zdrowie, powinni tańczyć. Tancerze powinni być oddzieleni od pozostałych uczestników i nie powinni być zanieczyszczani energią lub myślami innych ludzi. Podczas tej czterodniowej ceremonii nie powinno być absolutnie żadnej żywności ani wody. Gdyby pojawiły się jakieś problemy zdrowotne, powinieneś wybrać osobę, która wypełni twoje zobowiązanie. Ta ceremonia przeznaczona jest dla tych, którzy wierzą, że wytrwają przez wszystkie wymagane cztery dni ceremonii.

* Han-ble-c'i-ya (Poszukiwanie Wizji): Poszukiwanie wizji powinno być tylko dla tubylców, którzy mieli sen lub wizję. Jest to także Rytuał dla młodych mężczyzn i kobiet, którzy osiągają dwunasty rok życia.

* I-ni-pi (Ceremonia Oczyszczenia): Ci, którzy prowadzą ten święty rytuał powinni umieć komunikować się z Tun-ka-s'i-la (naszymi Świętymi Dziadkami) w języku tubylców Równin. Powinni także zdobyć ten rytuał przez ukończenie Han-ble-c'i-ya oraz czterech dni i czterech lat Wi-wanyang-wa-c'i-pi.

* Pozostałe cztery święte rytuały: Hun-ka ka-g’a (Zostawanie Krewnymi), the Ta-pa kah’-g’o-ya (Rzucanie Świętą Piłką), Wi-yan is’-na ti (Ceremonia Kobiecości) and the Na-g’i glu-ha (Ceremonia Zatrzymywania Ducha), powinny być odprawiane jedynie przez uprawnionych Oyate (Ludzi) Lakota, Dakota i Nakota.

 

Postanowiono także, że tylko uprawnieni Strażnicy Świętych Zawiniątek Lakota, Dakota i Nakota Oyate mogą odprawiać wszelkie inne ceremonie związane z naszym Ho-co-ka, w tym ceremonie Lo-wa-pi i U-wi-pi.

            Nie może być cen za uczestnictwo w żadnej z naszych Świętych Ceremonii. Jedyna zasadą obowiązującą dla ceremonii jest zrobienie o-pa-g’i, czyli ofiarowanie swojej C’anupa lub ofiarowanie tytoniu z którym się modliło, które Osoba Lecząca przyjmuje lub nie przyjmuje, jeśli nie może pomóc. Ludzie leczący muszą z czegoś żyć i jeśli ludzie chcą ofiarować dary pieniężne lub inne po uzyskaniu pomocy w postaci ceremonii, i dają je z serca, to nie widzę w tym problemu. Musimy mieć wiarę, że Dziadkowie zadbają o nasze potrzeby, byśmy przetrwali w tym nowoczesnym społeczeństwie; niezależnie od tego, czy darem są pieniądze, koce, żywność, czy cokolwiek innego co oddaje jak bardzo doceniają pomoc. Niektórych stać na cenne dary, innych nie. Wszystko się równoważy.

            Ja odpowiadam tylko za Siedem Świętych Rytuałów. Nie mogę dyktować naszym Leczącym Ludziom, komu pozwalają na uczestnictwo i pomaganie w tych Rytuałach, jeśli chodzi o nie-tubylców. Nie mogę im dyktować, kogo maja leczyć swoimi ceremoniami. Nie mogę im dyktować dokąd mogą jeździć, by leczyć.

            Mam osobiste uczucia na temat tego, kim powinni być Strażnicy naszej Świętej C'anupy (Fajki). C'anupa jest szczególnie święta a jej Strażnik powinien najpierw otrzymać sen i być tubylczego pochodzenia. Ta kwestia powinna być nadal dyskutowana na naszych przyszłych spotkaniach. Powodem moich uczuć jest świadomość tego, że C'anupa wyszła do społeczności międzynarodowej i jest na sprzedaż. Wiem, że większość nie-tubylców nie rozumie ważnych zasad postępowania lub nie ma tradycyjnego pochodzenia, by postępować z tym przedmiotem prawidłowo. Wiem, że kobietom na księżycu i mężczyznom z krwią na rękach (którzy celowo odebrali komuś życie) pozwala się dotykać i trzymać C'anupę. Takie poważne sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca. Składam podziękowania nie-tubylcom, którzy zwrócili C'anupę naszym Ludziom, kiedy prywatnie podzieliłem się z nimi moimi obawami. Jestem wdzięczny na ich prawdziwą szczerość w niesieniu pomocy naszemu Narodowi w zachowaniu przetrwania naszego tradycyjnego sposobu życia dla naszych przyszłych pokoleń. Pomogli nam zwrócić honor i szacunek dla naszych świętych Ho-co-ki i C'anupy.

            Odbyła się także dyskusja na temat tego, by tylko członkowie Plemion Równin uczestniczyli w Ho-c'o-ka (Ceremonii ), Wi-wanyang-wa-c'i-pi i Han-ble-c'i-ya. Na początku lat 70 Wódz Fools Crow i mój ojciec Stanley Looking Horse zdecydowali się zezwolić innym Tubylczym Narodom na uczestniczenie w tych Rytuałach. Ich powody opierały się na fakcie, iż większość Narodów utraciła swoje drogi na skutek asymilacji lub braku Nauczycieli ich własnych tubylczych dróg. Szanowali i rozumieli jedność Pierwszych Narodów, gdy różne plemiona przybyły na pomoc podczas Okupacji Wounded Knee. Z szacunku dla naszego Wodza i Starca nie mogę cofnąć ich decyzji. Ponadto zdarzało się w naszej historii, że nasi Przodkowie z szacunkiem dzielili się naszymi ceremoniami z innymi Tubylczymi Narodami.

            Pierwotne nauki mówiły, że Strażnik Fajki powinien sam wykonać swoją C'anupa. Rozumieliśmy, że wraz z naszą krwią przepływa szczera energia duchowa i tradycyjne wartości. Wszystkie wartości współczucia, miłości, szacunku i prawdy stapiają się w duchowe życie, które tworzą. Mam nadzieję, że pewnego dnia przyszłe pokolenia zastosują ponownie te ważne zasady postępowania.

            Chciałbym zaprosić wszystkie nasze Narody Lakota, Dakota i Nakota na następną ceremonię, kiedy wyjmę Zawiniątko Świętego Cielęcia Białej Bizonicy. Dokładana data jesienna zostanie jeszcze podana. Wówczas poprosimy 12 szanowanych i pełnych współczucia ludzi, by pomogli w troszczeniu się o C'anupę. Będziemy także dyskutować o zasadach postępowania niezbędnych, by zachować czysty umysł i czyste serce konieczne dla członków Stowarzyszeń, którzy wypełnią te decyzje w odpowiedni sposób.

Odbędzie się kolejne spotkanie na temat Ochrony Ceremonii, by nadal omawiać te istotne kwestie. Spotkanie będzie sponsorowane przez Naród Szejenów.

            Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali modlitwy za te bardzo poważne sprawy, które dyskutowaliśmy i którymi zajmowaliśmy się w dobry sposób.

 

            W Świętym Kręgu Życia, w którym nie ma końca ani początku!

            Mitakuje Oyasin,

 

Arvol Looking Horse

            Strażnik  Świętej Fajki Cielęcia Białej Bizonicy w 19. Pokoleniu

 

przełożył Cień